Kiyomizudera – „Świątynia Czystej Wody”

by - środa, kwietnia 12, 2017

Brama Niomon (po lewej). Brama Seimon (po prawej)
Wsiadamy do autobusu i odjeżdżamy, zostawiając Złoty Pawilon za sobą. Kierujemy się w stronę innej bardzo znanej Świątyni – Kiyomizudera. Po drodze możemy podziwiać Kyoto w godzinach szczytu, jak również wspaniałe widoki natury wtopionej w miejski krajobraz. Na miejscu oprócz turystów z zagranicy „królują” autokary ze szkolnymi wycieczkami, które zalały cały parking. Stąd udajemy się pieszo pod górę, dzielnicą Higashiyama-ku. Niegdyś wierzono, że wzgórza, na których rozciąga się dzielnica chroniły Kyoto przed złymi duchami. Dlatego też wybudowano tutaj wiele chramów i świątyń. Dzisiaj jest to jedna z najlepiej zachowanych dzielnic, w której oprócz sklepów z pamiątkami znajdują się restauracje i małe kawiarenki. Można się tutaj poczuć jak w dawnym Kyoto. Sklepy jak i restauracje otwarte są zazwyczaj od 9 rano do godziny 18. Wyjątkiem jest Święto Hanatoro w marcu, trwające 10 dni, kiedy ulice oświetlone są przez tysiące latarni, a tutejszy handel kwitnie do późnych godzin wieczornych.

Zatłoczona Higashiyama.


Na każdym rogu czyha pokusa w postaci sklepów, a każdy przysmak warty jest posmakowania.
Higashiyama ma ok 2 kilometry i tego dnia była przepełniona turystami, przez co poruszaliśmy się dosyć wolno, a czasami wręcz staliśmy w kolejce. Na końcu ulicy przywitała nas brama Niomon, która prowadzi do Świątyni. W XVw. została zniszczona w trakcie wojny domowej, a odbudowana w XVIw. Brama ma 14m wysokości  i robi niesamowite wrażenie. Obok znajduje się brama zachodnia Seimon, nazywana również Bramą Do Raju. W bocznych niszach stoją posągi wartowników Kongo-Rikishi. Z tego miejsca można podziwiać wspaniałe zachody słońca. Tuż za bramą znajduje się trzypiętrowa pagoda.


Brama Seimon i trzypiętrowa pagoda.

Pawilon Zuigu-do.


Las, który wyglądem przypomina mi brokuły.


Po lewej stronie znajduje się Pawilon Zuigu-do poświęcony matce Buddy. Obecny budynek to rekonstrukcja z 1718r. Po drodze do kompleksu głównego mijamy Pawilon Pism (Kyodo), Pawilon Założyciela (Tamurady) oraz Pawilon Asakury (Asakurado). Tutaj kończy się zwiedzanie darmowe i trzeba kupić bilet aby dostać się do dalszej części czyli do Pawilonu Głównego Hondo. 

Świątynia Kiyomizudera została ufundowana w 778r. Na 130 tyś. metrów kwadratowych powstało około 30 budynków, które w ciągu wieków były niszczone przez pożary i odbudowywane, dzięki hojności wiernych. Większość budynków, które obecnie podziwiamy to rekonstrukcje z 1633 roku. W 1944r. kompleks został wpisany na Listę UNESCO. Zaraz po otwarciu, Świątynia powiązała się z doktryną sekty Hossa, jedną z najstarszych Szkół Japońskiego Buddyzmu. W 1965 stała się główną siedzibą sekty Kita-Hosso. Budynek główny (Hondo) zachwyca swoją niepowtarzalną i unikalną architekturą. Podłoga ma 190 metrów kwadratowych i wykonana jest z 410 desek japońskiego cyprysu (hinoki). Drewniana weranda zbudowana jest nad stromym stokiem i podtrzymywana przez 18 słupów wykonanych z 400-tu letniego Zelkova (Brzostownica Japońska). Każdy słup połączony jest drewnianą szyną. Imponujące jest to, że do budowy tej konstrukcji nie użyto ani jednego gwoździa. Całość unosi się 13m nad ziemią a konstrukcja jest wstrząso odporna. Japońskie powiedzenie: „Skok z werandy w Świątyni Kiyomizu” oznacza brawurową odwagę.
 



Koyasu Pagoda, niestety w renowacji.


Pawilon główny Hondo.



Widok z werandy na Kyoto.

Unikalna konstrukcja drewniana, odporna na trzęsienia ziemi.



Za głównym budynkiem znajduje się Świątynia Jishu, poświęcona bóstwu miłości. Naprzeciwko Świątyni znajdują się „Kamienie Miłości” oddalone od siebie o około 18 metrów. Częstym widokiem są tutaj młode dziewczyny, które wędrując z zasłoniętymi oczami próbują dotrzeć do drugiego kamienia. Wszystko po to, aby zapewnić sobie szczęście w miłości. Droga jest prosta i przy dobrych wiatrach jeśli ktoś nie zastawi nam drogi – szczęście w miłości mamy w kieszeni. Osobiście spróbowałam i się udało. 
Wejście do Świątyni Jishu.


Okunishito-mikoto - Japoński Bóg miłości i swatania. Stojący obok królik jest posłańcem miłości. Na pierwszym planie mój przyszły mąż.
Shusajin - jeśli mamy jakieś życzenia związane z miłością to właśnie tutaj możemy prosić o ich spełnienie.

Haraedo no Ōkami bóstwo oczyszczające umysł i ciało.

Kamienie miłości.

Sesja fotograficzna z Japonkami.

Zakątek Daikoku - jesdengo z Siedmiu Bogów Szczęścia.


Zwiedzając dalszą część Kiyomizudery przenosimy się do wschodniej części gdzie znajduje się Pawilon Okunin, który jest jakby małą kopią Pawilonu Głównego (Hondo). Poniżej Okunin spływa wodospad Otowa, do którego schodzimy schodami. W tym miejscu oddawana jest cześć bóstwu Fudo-myo-o, wymierzającemu karę za zło. Woda z wodospadu często nazywana jest „Konkjiki-sui” (złota woda). Odwiedzający piją wodę, gdyż wierzą, że ma ona lecznicze działanie. Fontanna ma trzy strumienie wody, każdy z nich ma inne właściwości: przedłużające życie, powodzenie w miłości oraz sukces w nauce. Można oczywiście napić się z wszystkich trzech, ale jest to uważane za objaw chciwości. Żeby się napić musieliśmy niestety ustawić się w nie małej kolejce. Ale być tu i nie napić się z źródła długowieczności to tak jakby być w Paryżu i nie zobaczyć Wieży Eiffla. Szczerze to nie wiem, z którego źródła piłam wodę. Nie było czasu na wybór bo za nami chętnych do spożycia „magicznej wody” było dużo. Efektu niestety nie poczułam, ale wiara czyni cuda, więc może … .
Pawilon Okunin

Wodospad Otowa (widok z werandy).

Pawilon Amidado.






Zwiedzanie Świątyni zakończyliśmy przy wodospadzie.  Stąd udaliśmy się spacerkiem w stronę naszego autobusu, który już czekał aby zawieźć nas do następnego miejsca. Tak, to był pracowity dzień.     


You May Also Like

0 komentarze