Kiyomizudera – „Świątynia Czystej Wody”
Brama Niomon (po lewej). Brama Seimon (po prawej) |
Zatłoczona Higashiyama. |
Na każdym rogu czyha pokusa w postaci sklepów, a każdy przysmak warty jest posmakowania. |
Higashiyama ma ok 2 kilometry i tego dnia była przepełniona turystami,
przez co poruszaliśmy się dosyć wolno, a czasami wręcz staliśmy w kolejce. Na
końcu ulicy przywitała nas brama Niomon, która prowadzi do Świątyni. W XVw.
została zniszczona w trakcie wojny domowej, a odbudowana w XVIw. Brama ma 14m
wysokości i robi niesamowite wrażenie.
Obok znajduje się brama zachodnia Seimon, nazywana również Bramą Do Raju. W
bocznych niszach stoją posągi wartowników Kongo-Rikishi. Z tego miejsca można
podziwiać wspaniałe zachody słońca. Tuż za bramą znajduje się trzypiętrowa
pagoda.
Brama Seimon i trzypiętrowa pagoda. |
Pawilon Zuigu-do. |
Las, który wyglądem przypomina mi brokuły. |
Po lewej stronie znajduje się Pawilon
Zuigu-do poświęcony matce Buddy. Obecny budynek to rekonstrukcja z 1718r. Po
drodze do kompleksu głównego mijamy Pawilon Pism (Kyodo), Pawilon Założyciela
(Tamurady) oraz Pawilon Asakury (Asakurado). Tutaj kończy się zwiedzanie
darmowe i trzeba kupić bilet aby dostać się do dalszej części czyli do Pawilonu
Głównego Hondo.
Świątynia Kiyomizudera została
ufundowana w 778r. Na 130 tyś. metrów kwadratowych powstało około 30 budynków,
które w ciągu wieków były niszczone przez pożary i odbudowywane, dzięki
hojności wiernych. Większość budynków, które obecnie podziwiamy to
rekonstrukcje z 1633 roku. W 1944r. kompleks został wpisany na Listę UNESCO.
Zaraz po otwarciu, Świątynia powiązała się z doktryną sekty Hossa, jedną z
najstarszych Szkół Japońskiego Buddyzmu. W 1965 stała się główną siedzibą sekty
Kita-Hosso. Budynek główny (Hondo) zachwyca swoją niepowtarzalną i unikalną
architekturą. Podłoga ma 190 metrów kwadratowych i wykonana jest z 410 desek
japońskiego cyprysu (hinoki). Drewniana weranda zbudowana jest nad stromym
stokiem i podtrzymywana przez 18 słupów wykonanych z 400-tu letniego Zelkova
(Brzostownica Japońska). Każdy słup połączony jest drewnianą szyną. Imponujące
jest to, że do budowy tej konstrukcji nie użyto ani jednego gwoździa. Całość
unosi się 13m nad ziemią a konstrukcja jest wstrząso odporna. Japońskie powiedzenie: „Skok z werandy w Świątyni Kiyomizu” oznacza brawurową
odwagę.
Koyasu Pagoda, niestety w renowacji. |
Pawilon główny Hondo. |
Widok z werandy na Kyoto. |
Unikalna konstrukcja drewniana, odporna na trzęsienia ziemi. |
Za głównym budynkiem znajduje się
Świątynia Jishu, poświęcona bóstwu miłości. Naprzeciwko Świątyni znajdują się
„Kamienie Miłości” oddalone od siebie o około 18 metrów. Częstym widokiem są
tutaj młode dziewczyny, które wędrując z zasłoniętymi oczami próbują dotrzeć do
drugiego kamienia. Wszystko po to, aby zapewnić sobie szczęście w miłości. Droga
jest prosta i przy dobrych wiatrach jeśli ktoś nie zastawi nam drogi –
szczęście w miłości mamy w kieszeni. Osobiście spróbowałam i się udało.
Wejście do Świątyni Jishu. |
Okunishito-mikoto - Japoński Bóg miłości i swatania. Stojący obok królik jest posłańcem miłości. Na pierwszym planie mój przyszły mąż. |
Shusajin - jeśli mamy jakieś życzenia związane z miłością to właśnie tutaj możemy prosić o ich spełnienie. |
Haraedo no Ōkami bóstwo oczyszczające umysł i ciało. |
Kamienie miłości. |
Sesja fotograficzna z Japonkami. |
Zakątek Daikoku - jesdengo z Siedmiu Bogów Szczęścia. |
Pawilon Okunin |
Wodospad Otowa (widok z werandy). |
Pawilon Amidado. |
Zwiedzanie Świątyni zakończyliśmy
przy wodospadzie. Stąd udaliśmy się
spacerkiem w stronę naszego autobusu, który już czekał aby zawieźć nas do
następnego miejsca. Tak, to był pracowity dzień.
0 komentarze