Nagasaki - Peace Park.
Przenosimy się dalej, czyli kolejny dzień w podróży. Tym razem przed nami Nagasaki. Przed południe mija nam dość szybko. Do Nagasaki jedziemy shinkansenem przez malowniczo położone tereny tuż nad samym oceanem. Widoki są tak piękne, że tym razem nie zmrużyłam oka a zdarza mi się to dość często w trakcie jazdy pociągiem.
Do celu dojeżdżamy około południa. Na miejscu czekał na nas autobus, którym udaliśmy się do Parku Pokoju. Samo miasto zaskakuje swoim ciekawym położeniem w głębi zatoki, otoczone wyspami i górami tworzy malowniczy pejzaż. Pod koniec XIIw. znajdowała się tutaj wioska rybacka, która przeszła w ręce pana lennego Nagasaki Kataro i od którego przejęła swą nazwę – Nagasaki. W XVI wieku został otwarty port dla statków płynących z Europy do Azji Wschodniej. Łączyło się to m.in. z tym, iż Japonia nie posiadała floty dalekomorskiej. Ich pośrednikami w handlu z innymi krajami azjatyckimi oraz Europą zostali Holendrzy, Hiszpanie oraz Portugalczycy. Wraz z handlem do Japonii zawitali chrześcijańscy misjonarze, którzy swoją działalnością wzbudzali niepokój wśród władz japońskich. Z obawy nie tylko przed nową wiarą ale też zachodnim stylem życia Toyotomi Hideyoshi wydał edykt przeciwko misjonarzom a 10 lat później ukrzyżowano 26 chrześcijan. Wydarzenie to opisuje m.in. Endo Shusaku w powieści Milczenie (Chinmoku – 1966), a w 2016 roku pod tym samym tytułem wszedł na ekrany kin film Martina Scorsese. Następstwem tych wydarzeń było wydalenie portugalskich i hiszpańskich kupców. Ich miejsce zajęli Holendrzy i Chińczycy. W okresie Meiji nastąpiło otwarcie importu europejskich towarów. Nagasaki stało się również ważnym ośrodkiem naukowym, kulturalnym, gdzie można było zapoznać się z nowościami zachodniej nauki i techniki.
Niestety
Nagasaki spotkał taki sam los jak Hiroshimę. 9 sierpnia 1945 r. spadła druga
bomba atomowa nazwana przez amerykanów „Fat Man” ważąca 4,5 tony. Pierwotnym
celem było miasto Kokura, które zasłonięte było przez chmury. Według szacunków
zginęło od 25 tysięcy do 75 tysięcy ludzi. Mimo iż bomba miała większą siłę od tej w Hiroshimie to zniszczenia
były zdecydowanie mniejsze, między innymi ze względu na ukształtowanie
terenu. Największe straty odnotowano w przemyśle. Dzisiaj Nagasaki jest jednym
z ważniejszych ośrodków przemysłowych i centrum japońskiego budownictwa
okrętowego. Wybrzeże zatoki to porty wyposażone w olbrzymie doki.
Niedaleko
hipocentrum wybuchu znajduje się Park Pokoju, który powstał w 1955 roku. Kiedy
przyjechaliśmy na miejsce pierwsze co wyróżniało się na tle całego Parku to Pomnik
Pokoju zaprojektowany przez Kitamurę Seibo. 10-cio metrowa statua, ważąca 30
ton stała się symbolem miasta. Mężczyzna siedzący na kamieniu prawą ręką,
podniesioną do góry, wskazuje niebo i przypomina o zagrożeniu użycia broni
nuklearnej. Druga ręka ustawiona poziomo ma symbolizować pokój. Figura ma lekko
przymrużone oczy, skupione na modlitwie za dusze ofiar bomby atomowej.
Pomnik Pokoju. |
Fundamenty po znajdującym się przed wybuchem więzieniu. |
Tutaj też znajdują się pozostałości w postaci fundamentów po więzieniu, które stało w tym miejscu. Z mojego punktu widzenia był to na tą chwilę jeden z bardziej szokujących widoków, aczkolwiek nie byłam przygotowana na to co czekało na nas w Muzeum Bomby Atomowej. Naprzeciwko pomnika znajduje się Fontanna Pokoju poświęcona ofiarom, które przeżyły sam wybuch ale zmarły z powodu braku dostępu do czystej wody. W tej części Parku zwanej Strefą Symboli Pokoju spacerujemy pośród pomników ofiarowanych z całego Świata. Jest również akcent Polski w postaci tulipana, wykonanego z brązu, symbolizującego Kwiat Życia i Pokoju. Na tablicy widniej napis „jak Feniks odradza się z popiołów, jak z kamienia wyrasta kwiat, tak rodzaj ludzki byt swój potwierdza, gdy na Ziemi pokój”.
Fontanna Pokoju. |
Kwiat Życia i Pokoju. Polska. |
Dzwon Pokoju. |
Niedaleko stąd odwiedzamy Kościół Urakami wybudowany w 1914r..W momencie wybuchu odbywała się tutaj msza. Eksplozja zabiła wszystkich wiernych znajdujących się w środku a budynek zamieniła w gruz. W 1959r. zrekonstruowano kościół. Przed kościołem pozostawiono fragmenty muru po wcześniejszym budynku oraz figury, na których znajdują się ślady po wybuchu. Tutaj też stoi pomnik Jana Pawła II. We wnętrzu Kościoła znajdują się kolorowe witraże przypominające o tragiczniej historii tego miejsca.
Katedra Urakami. |
Tutaj też dowiadujemy się o jednym z najbardziej znanych Polaków w Japonii – Zenonie Żebrowskim. Dla nas o tyle zaskakujące było to, że w Polsce postać Brata Zenona nie jest znana i pierwsze co kojarzy mi się z tym nazwiskiem to aktor.
Brat
Zeno (od japońskiego „zenno” – wszechmocny) przybył do Nagasaki w latach
30-tych XX wieku wraz z Ojcem Maksymilianem Kolbe, z zamiarem utworzenia misji
katolickiej. W 1936r. Kolbe wrócił do Polski, a Zenon pozostał w Japonii. Po zrzuceniu bomby prowadził działalność
charytatywną na rzecz ofiar, zajmował się organizowaniem sierocińców. Cieszył
się ogromnym szacunkiem i zaufaniem Japończyków. W 1969 został odznaczony przez
Cesarza Japonii za swoje zasługi Orderem Świętego Skarbu. Na podstawie Jego
życiorysu zrealizowano film animowany „Zeno Kagirinaki ai ni” (Brat Zeno –
bezgraniczna miłość). Zmarł i został pochowany w Tokio.
Pomnik stojący przed Muzeum Bomby Atomowej poświęcony Pamięci Uczniów i Nauczycieli. |
Pomnik poświęcony Pamięci Ofiar wojny. |
Pomnik i Muzeum 26 Męczenników Chrześcijańskich. |
Kościół Nishizaka. |
Dzień był dosyć ciężki. Trzeba było to w jakiś sposób odreagować. Na szczęście nie brakuje tutaj miejsc gdzie można się odprężyć i podziwiać wspaniałe widoki a do tego dobrze zjeść.
Jednym
z takich miejsc są Ogrody Glovera, które odwiedziliśmy po południu i o których
napiszę w następnym poście.
0 komentarze