Hiroshima wieczorem.

by - wtorek, stycznia 03, 2017

Pożegnaliśmy Miyajimę i udaliśmy się w stronę Hiroshimy na wieczorny spacer.
Hiroshima jest nowoczesnym miastem, wybudowanym na zgliszczach pozostałych po zrzuceniu bomby atomowej w 1945r. Jest największym ośrodkiem miejskim w dystrykcie Chugoku z rozbudowanym przemysłem (budowa statków, petrochemia, produkcja samochodów – siedziba firmy Mazda)
Spacer mieliśmy zacząć od ruin pozostałych po wybuchu bomby atomowej, czyli Katedry Bomby Atomowej. Dojechaliśmy tutaj tramwajem (Hiroshima Dentetsu – Hiroden), który zastępuje tutaj metro. Ze względu na położenie miasta zrezygnowano z budowy metra. W zamian zainwestowano w infrastrukturę tramwajową. W latach 60-tych skupowano nawet wagony z innych części kraju. Wiele z nich jest do tej pory w użytku (wagony numer 651 i 652).
Hiroshima Dentetsu – Hiroden

Kiedy dotarliśmy na miejsce naszym oczom ukazały się pozostałości budynku, które przetrwały atak bombowy. Zbudowany w 1915r. w europejskim stylu, należał do Izby Przemysłowo-Handlowej. W tym właśnie miejscu w 1945 r. Amerykanie zrzucili pierwszą bombę atomową (4 tony uranu) Little Boy. Bomba eksplodowała 150 m. od budynku i zniszczyła wszystko w promieniu 3km. W środku wybuchł pożar, który zabił wszystkich ludzi znajdujących się wewnątrz.
Katedra Bomby Atomowej – to nie tylko świadek tragedii, ale symbol walki o światowy pokój.
W 1996r.  została wpisana do księgi światowego dziedzictwa UNESCO
Katedra Bomby Atomowej




Populacja miasta przed wojną wynosiła około 340 tyś. mieszkańców.
W trakcie wybuchu zginęło około 70 tyś. ludzi. Ludzie znajdujący się w hipocentrum po prostu wyparowali. W kolejnych latach na skutek choroby popromiennej zmarło kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Ocalali po wybuchu oraz ich dzieci otrzymali status Hibakusha i otrzymują od rządu specjalny zasiłek związany z leczeniem chorób oraz prawo do refundacji kosztów pogrzebu.
Niedaleko znajduje się Park Pokoju. Na 120 tyś. m2 wybudowano wiele pomników i monumentów, Muzeum Bomby Atomowej oraz grób upamiętniający ofiary wybuchu – dzieło architekta Tange Kenzo. Pod wysokim betonowym łukiem znajduje się kamienna skrzynia, na której widnieją nazwiska osób, które zginęły lub zmarły w skutek napromieniowania. W tym miejscu panuje niesamowita cisza. Tym bardziej, że odwiedziliśmy to miejsce wieczorem, kiedy zapadał zmrok. Jedyne co zakłócało tą cisze to cykające świerszcze. Po drugiej stronie stawu pali się Płomień Pokoju, który będzie się palić tak długo aż zniknie ostatnia broń nuklearna na ziemi.


Tutaj też znajdziemy dwa monumenty. Jeden z nich jest poświęcony pamięci Sadako Sasaki oraz dziecięcym ofiarom wojny, które zginęły w wybuchu. Sadako Sasaki była jedną z ofiar. W trakcie wybuchu została napromieniowana. Przed śmiercią dziewczynka zaczęła składać papierowe żurawie w nadziei na świat bez wojen i broni nuklearnej. W japońskiej tradycji złożenie tysiąca żurawi pozwala na spełnienie jednego życzenia. Sadako zmarła na białaczkę wywołaną przez promieniowanie radioaktywne. Pomnikowi towarzyszy kilka tysięcy papierowych żurawi przesyłanych tutaj z całego świata.
 

Drugim monumentem jest pomnik poświęcony Zmobilizowanym Studentom. Ma około 12m wysokości i wyglądem przypomina pagodę. Na dole pomnika stoi Bogini Pokoju otoczona przez gołębie umieszczone na pomniku. W Hiroshimie zginęło około 7 tyś. studentów, którzy w czasie wybuchu pracowali w fabrykach bądź wykonywali inne prace zlecone przez rząd japoński.
 
Wychodząc z parku wita nas inny świat. Druga strona Hiroshimy. Nowoczesna, barwna i głośna. Nie odbiega ani przez chwilę od zgiełku innych miast japońskich. Przechadzamy się ulicą handlową Hondori, pełną restauracji i sklepów. Niedaleko stąd znajduje się Okonomimura. Ulica pełna restauracji, w których można zjeść różne dania ale główną atrakcją są okonomiyaki.
Hiroshima nie zwalnia tempa ani na moment. Jest to miasto, które podniosło się szybko po tragedii nie tylko materialnie. Ludzie zamieszkujący tutaj pamiętają o tamtych wydarzeniach, ale nie czują nienawiści i nie zamknęli się przed światem. Wręcz przeciwnie, są bardzo gościnni i pomocni, szczególnie kiedy turysta się zgubi. Ta cecha zresztą tyczy się wszystkich Japończyków o czym mogliśmy się przekonać w naszych kolejnych podróżach.        
Ulica handlowa Hondori.


  



You May Also Like

0 komentarze