Dzień na przyspieszonych obrotach cz.1
Przeglądając zdjęcia z pierwszej wycieczki doszłam do wniosku,że drugiego dnia nie jestem wstanie opisać w jednym poście. Zmieścić Asakusę, Odaibę, Pałac Cesarski i Ginzę w jednym to nie lada sztuka i wyczyn nawet dla wytrawnych pisarzy i bloggerów.
Jeśli ktoś był kiedyś na wycieczce organizowanej przez biuro wie dobrze, że to nie piknik i pobyt w spa, tylko ciężka harówka. Rano pobudka o godz. 5, często śniadanie w biegu i szybko bo czeka nas dużżżżżoooo atrakcji. No i właśnie był to dzień naszpikowany atrakcjami.
Pierwszą odwiedziliśmy Asakusę. Dostaliśmy się tam oczywiście metrem.
Asakusa to dzielnica, która znajduje się na liście TOP 10 odwiedzających ja turystów z całego świata ale i samych Japończyków. Nasza wycieczka przybyła rano więc ruch był bardzo mały. Pierwszą bramą, która wita przybyszy i prowadzi do Świątyni Sensoji jest Kaminarimon.
Brama Kaminarimon symbol Asakusy. |
Koło bramy znajduje się Koban czyli posterunek Policji, który nazwę przejął od bramy.
Koban |
Taki mały posterunek policyjny pełni w Japonii kilka funkcji. Otóż można zapytać o drogę pana policjanta, zgłosić przestępstwo oprócz tego służy jako biuro rzeczy zgubionych i znalezionych.
Tuż za bramą znajduje się ulica handlowa Nakamise. 200 m sklepików z typowymi japońskimi pamiątkami do tego sklepiki ze słodyczami i jedzeniem.
Idziemy dalej w stronę kolejnej bramy Hozomon. Tuż za bramą znajduje się Świątynia Sensoji. Niestety nie mieliśmy wtedy szczęścia, ponieważ była akurat w remoncie. Sensoji to świątynia Buddyjska i poświęcona bogini Kannon.
Brama Hozomon. |
Pagoda zniszczona w trakcie II wojny światowej. |
Świątynia Sensoji w trakcie remontu. |
Karpie koi. |
Świątynia Asakusa. |
Toalety są czyste aczkolwiek może nas spotkać niespodzianka w postaci ja to nazywam "dziury w podłodze", ale można się szybko przestawić.
Asakusę ogarnęliśmy w ciągu 2 godzin. Oczywiście wszystkiego nie zobaczyliśmy, bo co można zobaczyć w tak krótkim czasie. Podstawa programowa została zaliczona a wiadomo,że Asakusa to nie tylko Sensoji. Wtedy jeszcze o tym nie wiedzieliśmy. Następnym punktem programu była Odaiba ale to już w kolejnym poście.
Budynek Asahi Beer. |
Mikoshi. |
0 komentarze